Związek to sztuka bycia razem, ale może to też być pułapka, ponieważ związki, które zazwyczaj są nierozłączne, nagle się rozpadają. Spowodowane jest to faktem, że dwoje ludzi jest ze sobą, a jednocześnie ich związek zlewa się i zatraca. Prawdziwe związki to związki, które się dopełniają i ich suma to coś więcej, niż po prostu złożenie dwóch połówek w całość. Pojawia się dodatkowa wartość i tą wartością jest cały związek. Jak osiągnąć zatem stan złotego środka pomiędzy byciem razem i zachowaniem autonomii w związku?
Własne światy
Mówi się, że do prawdziwego związku gotowe są osoby dopiero wtedy, gdy są w stanie być same ze sobą. Co to znaczy? To nic innego jak akceptacja samego siebie i własnego życia. Dopiero potem można do tego życia zaprosić drugą osobę i swoje życie z tą osobą dzielić. Nie można tego bagatelizować, ponieważ każda osoba zawsze ma potrzebę samotności, robienia rzeczy tylko dla siebie, izolowania się. Dojrzałe związki potrafią być razem i osobno równocześnie. Każdy robi swoje, a jednocześnie tworzy się związek. Kiedy ta bariera zanika i wszystko robi się razem, pojawiają się sytuacje niezdrowe dla związku i nie wróży to związkowi zbyt dobrze.
Warto tutaj wspomnieć o czymś, co psychologie nazywają energią psychiczną. Jest to fakt posiadania różnych dążeń i mechanizmów kontroli nad sobą i nad drugą osobą. Ten układ powoduje tarcia i prowadzi do powstania kompromisu pomiędzy potrzebą bliskości i autonomii. Związek może przetrwać, kiedy dwie osoby są w stanie spotkać się w tym samym miejscu drogi pomiędzy biegunami wartości.
Jak to osiągnąć?
Nie ma jednej prostej drogi pozwalającej na osiągnięcie sukcesu. W praktyce zazwyczaj najważniejsza jest komunikacja, która prowadzi do kompromisu od narastającego konfliktu.
Zazwyczaj fundamentem jest pozytywne nastawienie do partnera, empatia, świadomość i akceptowanie tego, że partner jest drugą osobą, a nie jakąś metafizyczną częścią nas samych. W działającym związku takie nastawienie jest odwzajemniane i istnieje zrozumienie partnerów. Ważne jest, by partnerzy byli dobrani pod względem poziomu wrażliwości, co pozwala im się rozumieć.
W dobrym związku partnerzy szanują swoją odrębność i posiadają swoje własne życie obok życia wspólnego. Nie oznacza to, że mają podwójne życie, ale też nie mają potrzeby dzielenia się wszystkim, ponieważ wiedzą, że partnera niektóre rzeczy po prostu specjalnie nie interesują. Równocześnie wiedzą, że partner jest dla nich pewną przystanią i jeśli potrzebują jakiegokolwiek wsparcia, na pewno je dostaną.
Najważniejsza jest rozmowa, rozmowa, i jeszcze raz rozmowa….
jestem w związku od 5 lat, mieliśmy już nie jeden trudniejszy czas, ale uratowało nas to że mamy własne pasje i możemy w nie uciec, zamiast wściekać się na siebie nawzajem 😉